Obstawiam, że znasz powiedzenie „Nie triggeruj…”. Może nawet też go używasz? Nie triggeruj, czyli nie denerwuj się, nie marudź, nie psuj nastroju innym i sobie, nie wyprowadzaj nikogo ze strefy komfortu, bo jeśli triggerujesz to panikujesz i popadasz w stan negatywnego pobudzenia! O te dwa ujęcia, gdy trigegrujesz innych i siebie, chodzi właśnie w dzisiejszym odcinku. Jeśli zastanawiasz się dlaczego? Szybko odpowiadam! Dlatego, że gry wideo, a szczególnie gry społecznego oddziaływania, czyli social impact games też nas triggerują. Uwierzysz? Ich twórcy robią to nieprzypadkowo. W naszym otoczeniu społecznym jest bardzo wiele okoliczności, które zakłócają nasz dobrostan i stan równowagi, w jakim, w sposób naturalny wolimy pozostawać. Te okoliczności prowadzą do powstawania triggerów, czyli negatywnych emocji, a my, odczuwając je, zaczynamy triggerować. Choć nie lubimy triggerów, one, jak znaki ostrzegawcze i czerwone lampki, często chronią nas przed kłopotami, motywując do różnych działań. Dyscyplinują nas, powodują, że postanawiamy zrobić porządek z naszym zdrowiem, a nawet wzbogacić nasze kompetencje. Popychają też do tego, byśmy wykonali pierwszy krok, chwycili za telefon i zadzwonili do kogoś, mówiąc przepraszam. Na szczęście nie każde złe wydarzenie zdoła nas dosięgnąć, ale na wiele z nich warto się przygotować, np. wiedząc, jak zareagować. Tu otwiera się pole dla gier społecznego oddziaływania, bo triggery potrzebują mediów! W najnowszym, szóstym odcinku, opowiem Ci, jak i dlaczego triggerują gry społecznego oddziaływania! Posłuchaj! Do skomunikowania! Miłosz Babecki.
P.S. Wpadnij na moje social media!
Instagram:
https://instagram.com/metaphor_games?igshid=ZDdkNTZiNTM=TikTok:
https://vm.tiktok.com/ZMYyuxbs8/