Od wielkiej miłości do wielkiej frustracji droga wcale nie jest daleka - świadczy o tym chociażby rosnąca powszechność tzw. revenge porn czyli pornozemsty. Intymne nagrania lub zdjęcia zostają upublicznione przez byłego partnera lub partnerkę by... zemścić się za nieudany związek. Dla wielu poszkodowanych wiąże się to z załamaniem psychicznym, prowadzi nawet do prób samobójczych. Materiały są bowiem wysyłane do ich bliskich, znajomych, pracodawców a nawet umieszczane na pornograficznych stronach internetowych, wraz z upublicznieniem ich danych. Najskuteczniejszym rozwiązaniem jest natychmiastowe działanie i jak najszybsze doprowadzenie do usunięcia z mediów społecznościowych i portali materiałów, które znalazły się tam bez zgody osób, które są na nich uwiecznione. W praktyce, nie jest to wcale proste. Na coraz częstsze zgłoszenia tego typu przestępstw zareagowały systemy prawne na całym świecie - w tym także w Polsce. Więcej na ten temat powie radczyni prawna Agata Bzdyń. Do wysłuchania rozmowy zaprasza Aleksandra Galant.