W jej idealnym świecie możemy żyć tak jak chcemy, nie niszcząc planety. Tu i teraz - w realu - wierzy w potencjał zmiany (naszej mentalności i przyzwyczajeń) i w nowe technologie, które pozwolą nam powstrzymać (a może nawet odwrócić) to, co dziś wydaje nam się nieodwracalne. W Listnym Cudzie rozwija biznes odpowiedzialny społecznie i hoduje mikroliście na miejskiej farmie wertykalnej w… Mordorze. Przy produkcji takich mikroliści zużywa się o 90 proc. mniej wody niż przy tradycyjnych uprawach, wydajność uprawy jest o 50 proc. wyższa, a efektywność - 4 razy większa. Pestycydów brak. Efekt? Bardziej ekologiczna żywność niż ta prosto z pola.

Jak to działa?
Czy biznes zaangażowany społecznie opłaca się?
Co w prowadzeniu takiego biznesu jest najtrudniejsze?
Jak patrzą na takie startupy inwestorzy?
I jakie inne ciekawe biznesy z kategorii #foodtech rosną właśnie na naszym rynku?

O tym rozmawiam z Matyldą Szyrle.

Matylda to absolwentka Instytutu Stosowanych Nauk Społecznych (UW) i Emerging Economies and International Development (King's College London). Kierunki te wybrała, ponieważ interesuje się tym, jak działa społeczeństwo oraz czy (i co) można robić, by działało trochę lepiej.
Pracowała przez 3 lata w doradztwie strategicznym (McKinsey&Company) jak również w Fundacji ePaństwo, Spółce Skarbu Państwa, z Fundacją Ocalenie i w firmie telekomunikacyjnej i firmie doradczej w Londynie.

Od 2019 działała po godzinach przy inicjatywie społecznej zajmującej się kryzysem klimatycznym. Od marca 2020 jest częścią zespołu foodtech.ac i prowadzi firmę Listny Cud - jedną z pierwszych w Polsce miejskich farmy wertykalnych, gdzie uprawiane są ekologiczne mikroliście i zioła.