Rozmowa o tym,  czym się straszy kobiety, które chcą rodzić w domu?
Dr Magdalena Zielińska jak zawsze: geniusz. Umysł naukowca jak brzytwa przecina temat w poprzek. Zmienia perspektywy, jak w malarstwie. Odkryjesz błąd obracając płótno. A błędów w mysleniu z założenia popełniamy mnóstwo. Masze mózgi to lenie i wielcy oSZUści.

To kluczowy dla mnie odcinek, ważne pytania i ważne odpowiedzi na początek.
Jesteśmy przesiąknięci, kapiemy lękiem i szybko zamykamy tematy stereotypami. Warto zbadać temat by nie prowadził nas lęk, duży nieprzyjaciel procesów fizjologicznych. Warto oddalić się od sztalugi, spojżeć z dystansu. Może być to klucz otwierający wspaniałe przestrzenie.

Poród w domu? Czy to odpowiedzialne? A co, jeśli stanie się COŚ?
Odpowiadamy sobie na podstawowe, wciąż malownicze straszki. Owinięte pępowiny, spadające tętna, kałuże krwi, wizje osieroconych dzieci. Dystocje barkowe, braki postępu, źle wstawiające się dzieci i problemy z łożyskiem.
Jak to jest? Czy jest się czego bać? Dlaczego wydarzają się te wszytkie straszne historie? Gdzie one się wydarzają?

Polecam bardzo posłuchać tej rozmowy. Jeśli masz kobiety obok, poślij. Nawet jeśli już nie będą rodzić. Może odnajdą się w którejś historii i rozpoczną proces uzdrawiania.  Dla siebie ale też dla naszych córek. I dla ich córek ❤️

Gośka.